
Dziś przyszło mi zrecenzować
Palce w pralce, party game pierwotnie wydaną przez Cocktail Games, a następnie spolszczoną i wprowadzoną na nasz rynek przez firmę i sklep internetowy Rebel. Autor gry jest mi bliżej nieznany, co w przypadku gier imprezowych wydaje się być dosyć powszechne. Czytałem felieton Trzewika w
Świecie Gier Planszowych na temat, iż o wiele łatwiej jest zapamiętać, przykładowo – Uwe Rosenberga, autora
Agrioli czy chociażby Michała Oracza, spod ręki którego wyszło polskie dzieło –
Neuroshima Hex, aniżeli twórcę – podejrzewam, że o wiele bardziej popularnego
Jungle Speeda czy
Jengi. Morał z tego taki, że gry imprezowe często są niedoceniane, pomimo swoich walorów.
Rhytme and Bullet, czyli po nadwiślańsku
Palce w pralce to gra niebywale dobra i winniśmy zwrócić na nią naszą uwagę. Ale po kolei…
Dalszy ciąg recenzji na Tawernie RPG
0 Response to "Recenzja gry "Palce w Pralce""
Prześlij komentarz