Marzenia
poniedziałek, 12 maja 2014
poniedziałek, maja 12, 2014
Etykiety:
gry planszowe
,
marzenia
,
weltschmerz
,
wokół mnie
1
Ze Stefanem Feldem |
Chyba każdy z nas marzy. Jedni bujają w obłokach i mają marzenia
wystrzelone w kosmos. Bywa , że pomimo tego spełniają oni swe nadzieje. Inni,
choć marzą o drobnych, często przyziemnych sprawach - doświadczeni przez zły
los, pecha, umierają nieszczęśliwi.
Ja w zeszłym roku
spełniłem wszystkie (no dobrze: prawie wszystkie!) swoje dotychczasowe
marzenia. Prosty ze mnie człowiek i nie było tego za wiele. Jedni powiedzą, że
w istocie to gówno, a nie marzenia. Dla innych level mojego spełnienia może być
nieosiągalny.
Odhaczając: moim
głównym marzeniem od początku interesowania się grami planszowymi był wyjazd na
targi Spiel w Essen. To właśnie w październiku
minionego roku dzięki wsparciu mojego ojca udało mi się spełnić, coś co
wydawało mi się nieosiągalne. Uwierzcie, że do samego końca nie wierzyłem w ten
wyjazd, kilka nocy przed nim niemal w ogóle nie spałem. A gdy miałem okazję
zrobić sobie zdjęcie z moim ulubionym autorem gier - Stefanem Feldem, czułem
się trochę jak Superman. To było nierzeczywiste, a ja duchowo latałem wysoko
nad halą targową. Jestem pieprzonym szczęściarzem, geekiem obdarzonym przez
los/rodziców/Boga. Z Essen poza tonami nowych gier przywiozłem dużo pozytywnej
energii, serducho urosło.
W zeszłym roku
zdałem też prawo jazdy, naprawiłem coś, co zawsze sobie zarzucałem (a jeszcze
Łupy z Essen |
W zeszłym roku
rozpocząłem także coś, na co bardzo liczę. Podjąłem próbę czegoś niemożliwego i
dla mnie wielkiego. Podjąłem próbę rozpoczęcia życia z zabawy, z hobby.
Założyłem moją małą firmę: www.fullcapgames.pl . Bardzo wierzę w ten projekt.
Wierzę, że nauczyłem się sporo od czasu klapy Kaduceusza i Trybików. Jestem
bogatszy o tamto złe doświadczenie. Fullcap Games to firma od pasjonata, chyba
największego geeka w Toruniu, dla ludzi chcących zarazić się grami towarzyskimi.
Póki co garażowa, mała firemka wspierana przez przychylne osoby, wkrótce zaś
ogromne korpo ;).
Pięknie
jest marzyć, a spełnione marzenia natychmiast niosą za sobą kolejne. W tej
chwili mam takie trzy główne. Szczególnie jedno jest dla mnie ważne, jednak nie
chcę pisać o co chodzi. Jest ono pozornie łatwe do spełnienia, ale wymaga
pewnego wysiłku. O marzeniach nie można pisać zbyt wiele, bo się nie spełnią. A niektóre niespełnione marzenia mogą boleć.