Recenzja gry FITS (Rebel Times #33)


Etykiety:

0

W najnowszym, czerwcowym numerze magazynu o grach - REBEL Times, ukazała się moja recenzja gry FITS. Zapraszam serdecznie do lektury.

Nie ma lekko


Etykiety:

0

Ech studia zabrały mi wszystko. Absolutnie wszystko. Bynajmniej w ostatnim miesiącu, no troszkę więcej nawet, niż miesiącu. Chciałbym wierzyć, że to mi się opłaci, że kiedyś będę mógł powiedzieć – „Było warto!”. Tak więc co studia mi zabrały, ano jak piszę – dosłownie wszystko. Praktycznie cały maj i czerwiec niemal w ogóle nie grałem w planszówki. Znajomi najpewniej myślą, że mnie popierdoliło. Ile to już razy musiałem ostatnio mówić, że tu nie wyjdę, tam nie wyjdę, tego nie mogę… i ciul. Zamiast tego siedziałem nad Historią Socjologii – nie zdana, wrzesień, Makrosocjologią – nie zdana, wrzesień. Reszta mniej lub bardziej do przodu (poza nieszczęsnym licencjatem, z którym się nie wyrobię na 7 lipca), no i jeszcze pojutrze czeka mnie Statystyka (czyżby znowu wrzesień?). Przez naukę nie było też imprez, nie miałem nawet okazji napisać o stosunkowo znaczącym, w mojej „karierze” autora planszówkowego, wydarzeniu, to jest – premierze Pnączy Online. Jeszcze poświęcę temu osobny wpis. Odpadły z codziennych zajęć także deskorolka, koszykówka, no i – paradoksalnie – czytanie (w końcu naczytałem się sporo, ale raczej różnych pierdół, aniżeli dobrej prozy). Szczęśliwie wczoraj udało się pochlać i popalić to i owo, totalnie bez sensu, ale w dobrym gronie. Tego mi było trzeba. Bo choć dziś fizycznie jestem zmęczony, to psychicznie jakby odżyłem. Jeszcze ostatnie trzy dni. 1 egzamin i 1 praca do napisania. A później – mam nadzieję – planszówki, sport, muzyka, literatura, znajomi i wyjazdy. Naprawdę nie mam sił.
*Zdjęcie wykonane przeze mnie, całkiem niedaleko od mojego domu, z powodzi sprzed paru tygodni.