Pyrkon 2009 - moja relacja na Tawernie RPG


Etykiety:

0


Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznań)

Dla nas imprezy najlepsze (Miasto Poznań)

Znam jedno takie miejsce (Miasto Poznań)

Co się dzieje tutaj streszczę (Miasto Poznań)
Peja/Slums Attack I moje miasto złą sławą owiane, płyta Na legalu.


Pyrkon 2006 był pierwszym konwentem, na który wybrałem się poza moje rodzinne miasto. Nie zapomnę jak ogromne wrażenie wywarła wówczas na mnie ta impreza. To wrażenie trwa nadal… Już czwarty raz pod rząd byłem na Pyrkonie i sądzę, że pomimo niewielkich minusów tegorocznej edycji na pewno zamierzam na Pyrkony jeździć dalej.


Cała relacja tutaj. Miłej lektury, komentarze mile widziane.

Pyrkon 2009


Etykiety:

8

Czwarty rok z rzędu na Pyrkonie. Już pojutrze ponownie zawitam na poznańskim dębcu, ponownie przeżyję (mam taką nadzieję) świetną przygodę w gronie najlepszych znajomych i przyjacół. Tym razem wybieramy się sporą ekipą "Planszowanie & Friends". Planszowaniowcy w osobach - ja, MossGrande, Exodian, Scorgon i Guma(?), do tej wybuchowej mieszanki dołączyć należy Dragona (i resztę ekipy TISW), Karola, oraz poznaną na Zahconie, przesympatyczną Kitsune. Będzie się działo, i coś czuję że zarządzimy w jednym z wagonów pociągu :D. Dobrze pamiętam mój pierwszy Pyrkon - ogrom atrakcji i zagubienie, no i niewielu znajomych (Borg z ekipą, Orlica). Teraz po tych paru latach fandomowania na Pyrkon jadę nieomal jak do wielkiej rodziny. Spotkam się z poznanym na TDFie Piotrkiem Rogożą, Kubą Ćwiekiem, Andrzejem Pilipiukiem, Raweną z Bydgoszczy, Mormirem, Puszonem i wieloma, wieloma osobami z którymi koresponduję często tylko przez GG, a jedynie Pyrkon jest taką swoistą Wigilią na której spotykam te osoby, z którymi łączę wielką pasję jaką jest Fantastyka i gry (w szczególności planszowe). Parę dni temu pojawił się oficjalny program tegorocznego zlotu i jak zwykle trzyma on naprawdę wysoki poziom. W planach mam odwiedzenie 5 spotkań autorskich, sporo punktów planszówkowych i prelekcje o nwoym, polskim RPG - Klanarchii, no i pokazanie mojego najnowszego tytułu pt. "Pnącza", który nareszcie wygląda tak, jak na porządną planszówkę przystało (O Pnączach napiszę jeszcze w jednym z kolejnych wpisów). Dla tych co jadą, pozostaje mi jedynie napisać - do zobaczenia!
*Zdjęcia pochądzą z Pyrkonu 2008, a ich autorem jest Borg

O tym, że wszystko się okaże...


Etykiety:

1

Dziś taki wpis na głodzie, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Od wczorajszego śniadania nie mogę nic jeść, gdyż dokładnie za 3 godziny mam badanie, którego – co tu dużo mówić – się boję. Może to nie wypada się tak uzewnętrzniać, jak to mówi Karol ;), dlatego dalej tematu już nie będę poruszał. A co się okaże? Ano bardzo wiele. Okaże się czy będę mógł jechać 4 raz pod rząd na Pyrkon…, ech tak ładnie to brzmi. Nieczęsto w życiu da się robić 4 razy pod rząd coś, co się bardzo lubi ;). Okaże się także czy będę mógł iść na jutrzejsze Planszowane i pograć w Pnącza i parę innych gierek. Wreszcie, okaże się jak to jest z tym moim zdrowiem. Czy sam sobie wmawiam choroby? A może w istocie jest tam we mnie coś nie tak. Czyżby lata namiętnego picia Coli procentowały? Oby nie.

KGT Tawerna RPG #114


Etykiety:

0


Ukazał się trzeci "Kącik Gier Towarzyskich" pod moją wodzą. Zapraszam serdecznie do lektury: http://tawerna.rpg.pl/dane/trpg/tawerna114/data/spis.html#kk . Oto spis treści:
Wstępniak :
"Nowy planszówkowy rok"
Recenzje:
- Manila
- Munchkin
- Munchkin - druga recenzja, polemika
- Hooop!
(News mooocno opóźniony, ale podaję dla systematyki etykiety "KGT")

Rybki Rulez


Etykiety:

1

Wczoraj ciekawą pogawędkę uciąłem sobie z Borgiem (zazwyczaj są one ciekawe, ale wczorajsza była szczególna ;)). Rozmawialiśmy mianowicie o tym, jakie artykuły na Tawernie RPG (w której to redakcji jestem, po mojej emigracji z Wrót Wyobraźni) cieszą się dużym zainteresowaniem. Wszystko to miało na celu zachęcić mnie do przyspieszenia prac nad kolejnym już Kącikiem Gier Towarzyskich, którym to dzięki uprzejmości Borga i samego wszechmocnego lorda Bazia mam przyjemność zawiadywać. Uwierzcie drodzy czytacze-Jaskrowych-wypocin, iż KGT wypada całkiem przyzwoicie (naturalnie, zakładając że Borg nie ściemnia ;)). Pytania nasuwają się same… Czy chodzi tu o popularność planszówek w opozycji do innych dziedzin ogólnofantastycznego hobby, a może (nie jest to skromne, ale tylko sobie gdybam) ktoś tam czyta moje artykuły nieprzypadkowo, może wierzy w mój gust planszówkowy jaki chyba zdążyłem się wyrobić po tych ponad 1300 rozgrywkach na przestrzeni ostatnich dwóch lat*. Moja najchętniej przyswajana, tawerniana recenzja (recenzja gry Hej! To moja ryba!) ma około 1400 odwiedzin. Czy jest to dużo? Nie mam pojęcia. Cieszy mnie jedynie fakt, że to tylko o 200 mniej od artykułu o grze Fallout. Morał z tego taki że rybki fajniejsze od klasyka postapokaliptycznego. Fajnie, nie?

*dane za BGG