Carrefour... i takie tam.


Etykiety:

0

Wczoraj, drugi raz zawitałem do toruńskiego Carrefoura w przeciągu mniej-więcej półrocza. Druga wizyta i drugi raz zadowolenie. Poprzednio trafiłem na mega przecenę książek fantastycznych i obłowiłem się w parę tytułów Fabryki i Wydawnictwa Dolnośląskiego. Jakaś kniga Ziemiańskiego, jakiś cyberpunk zagranicznego autora/ autorki (?) i coś tam jeszcze. Było w czym wybierać, na tyle wręcz, że Carrefour wypadł nawet lepiej - niż mekka cierpiącego na brak funduszy fana fantastyki - Tania Książka. Wczoraj Carrefour zaskoczył mnie ponownie. Tym razem w koszu wrzucone były komiksy, z jednym z moich ulubionych (wespół z Kaczorem Donaldem ;)) bohaterów komiksowych – Jeżem Jerzym. Jak pewnie wiecie lubię tę postać niczym Bazyl głaszczący ją po nosie na Polconie 2007 :D . Za 7zł nabyłem album „Wróg Publiczny” (przy empikowej cenie 17zł), więc gites.
Abstrahując od Carrefoura to dzieje się dużo. Newsem ostatnich tygodni jest otworzenie się w Toruniu pierwszego sklepu w całości poświęconego fantastyce i grom. Bydgoskie „Wszystko gra” (znane m. in. z robienia na jednej z edycji TPzF Games Roomu) otworzyło u nas swoją filię*. Sklepik mieści się tuż nad pubem Jazzgot, więc w przerwie między papierosem a piwem, tudzież wykałaczką i sokiem polecam tam wpaść, zwłaszcza że przygotowane są sporych rozmiarów stoły do grania.
A co u mnie? Jakoś tak nieciekawie, ale nie będę się żalił specjalnie. Przepraszam wszystkich, których w jakiś sposób ostatnio uraziłem. Zbyt dużo jest tych osób by wszystkie wymieniać z osobna. Sporo czasu spędzam na starych śmieciach (Lidl) jeżdżąc z chłopakami na deskorolkach tudzież „drewniakach” jak nazywają je menele, tradycyjnie w mojej głowie RAP, ostatnio np. to:

*Serdecznie dziękuję za info niezawodnej Rawenie :*

Trójca RPG- moja recenzja na Tawernie RPG


Etykiety:

0

Dobrze pamiętam, jak mój kolega Yazeed – ilustrator i jeden z organizatorów Toruńskich Dni Fantastyki – jakiś rok temu podszedł do mnie z przełomową wieścią.
Wiesz, JAskier – powiedział – zostałem jednym z ilustratorów nowego, autorskiego polskiego RPG-a, który w dodatku będzie wydany na papierze.
Na tę informację zaczęły mi krążyć w głowie liczne urban legends, do których spokojnie można zaliczyć ukazywanie się kolejnych gier fabularnych w Polsce. Wolsung ma wyjść od baaardzo dawna (na szczęście wiele wskazuje na to, że w tym roku nareszcie się ukaże), a o ile mnie pamięć nie myli na premierze Exalted nawet sam wydawca się nie pojawił. Zresztą długo można by tak wymieniać.
No, ale wróćmy do przełomowej wieści. Dobrze, że nie powiedziałem wówczas w rozmowie z Yazeedem czegoś w stylu: Tu mi kaktus wyrośnie jak sfinalizujecie Trójcę RPG (bo właśnie o tej grze jest mowa w niniejszej recenzji). Bo wiecie… Głupio by było chodzić dziś z kaktusem. Trójca jest na papierze, a ja mam ją przed sobą.



Cała recenzja dostępna tutaj.