Trójca RPG- moja recenzja na Tawernie RPG


Etykiety:

0

Dobrze pamiętam, jak mój kolega Yazeed – ilustrator i jeden z organizatorów Toruńskich Dni Fantastyki – jakiś rok temu podszedł do mnie z przełomową wieścią.
Wiesz, JAskier – powiedział – zostałem jednym z ilustratorów nowego, autorskiego polskiego RPG-a, który w dodatku będzie wydany na papierze.
Na tę informację zaczęły mi krążyć w głowie liczne urban legends, do których spokojnie można zaliczyć ukazywanie się kolejnych gier fabularnych w Polsce. Wolsung ma wyjść od baaardzo dawna (na szczęście wiele wskazuje na to, że w tym roku nareszcie się ukaże), a o ile mnie pamięć nie myli na premierze Exalted nawet sam wydawca się nie pojawił. Zresztą długo można by tak wymieniać.
No, ale wróćmy do przełomowej wieści. Dobrze, że nie powiedziałem wówczas w rozmowie z Yazeedem czegoś w stylu: Tu mi kaktus wyrośnie jak sfinalizujecie Trójcę RPG (bo właśnie o tej grze jest mowa w niniejszej recenzji). Bo wiecie… Głupio by było chodzić dziś z kaktusem. Trójca jest na papierze, a ja mam ją przed sobą.



Cała recenzja dostępna tutaj.

0 Response to "Trójca RPG- moja recenzja na Tawernie RPG"