Hobbystyczny rok


Etykiety:

0

Rok 2007 był dla mnie najlepszym rokiem hobbystycznym ever, nie wacham się użyć tego słowa. Oto co mi się udało stworzyć (Chwalipięta mode on ;)):




Cała moja działalność recenzencka w Internecie odbywała się za pomocą „Wrót Wyobraźni” - portalu, w którym to jestem redaktorem i który bardzo cenię. W tym roku były to rozmaite recenzje planszówkowe. Aż ciężko policzyć, więc tylko rzucę liczbą, że było to kilkadziesiąt recenzji mniej lub bardziej udanych. Rok zatem tekściarsko bardzo owocny i nie mam zamiaru pasować na tym polu :).



Toruńskie Popołudnie z Fantastyką – w roku 2006 mały, mizerny konwencik, na który przyszły 32 osoby. Nawet słowo lokalny jest zbyt wielkie, żeby nie obrażać konwentów lokalnych. Nastaje rok 2007, a wraz z nim edycja 3. Luty to w tym roku bardzo ważny miesiąc o czym będę pisał dalej. Wracając do 3 edycji... Początek konwentu, jako orgowie uwijamy się jak w ukropie żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Kolejka ludzi przed wejściem rośnie. Jeszcze się niespodziewany tego, że naszą imprezę odwiedzi 100 osób. A IV edycja już za 2 miesiące, idziemy na rekord… oby.


„KiP” – wcześniej stronka planszówkowa, jako tako prosperująca. W jej czasach mało było blogów planszówkowych/stron – konkurencja niewielka. Z czasem jednak zaczęło brakować mi sił/czasu by ją prowadzić. Po pewnym czasie padła. W wakacje 2007 przyszedł mi do głowy pomysł by ruszyć z czasopismem „KiP”, które byłoby normalnie wydane. Przechodząc od pomysłu do czynów tak też uczyniłem. Pracowaliśmy z redakcją około miesiąc by móc przygotować tę gazetkę. 44 strony A5 w pełni oblane miąższem planszówkowym. Mam nadzieję, że się podobało. Pismo sprzedało się w nakładzie 30 sztuk. Nie jest źle, ale mogło być o niebo lepiej. Jakie plany na przyszłość z nim związane? Nijakie… Póki co czasu brak/ redakcja się chwilowo posypała. Ale w wakacje… Kto wie?


„Świat Gier Planszowych” – pismo legenda. Pismo planszówwoych geeków, absolutnych specjalistów w tej dziedzinie. W dodatku wydawane jest przez „Portal” - wydawnictwo, które bardzo cenię za jakość projektów (nie koniecznie chodzi tu o jakość wydania ;). Moim marzeniem było od dawna zrobić coś dla Portalu, no i zrobiłem – moja recenzja „Niagary” jest w numerze czwartym. Zapraszam serdecznie do lektury! W numerze trzecim natomiast recenzja „Inwigilacji”, również zachęcam!

„Mech Wars” – moja druga planszówka. Ukazała się ledwie parę dni temu. Jest to tytuł logiczno – strategiczny. Powstał z gry roboczo nazwanej „Połów”. Serdecznie zachęcam do grania!

„Konkurencja” – gra którą - nieskromnie - szczególnie lubię. Kocham tę jej głupotę i klimat. Kocham i bardzo fajnie wspominam czas kiedy powstawała i kiedy była testowana. Kocham ją na tyle, że stworzyłem do niej dodatek... Ale o tym już w nowym roku…

„TKGP Planszowanie” – klub planszówkowy, który założyłem. Powstał właśnie w lutym (dlatego pisałem, że to dla mnie ważny miesiąc). Kilkunastu klubowiczów, kilku aktywnych. Jednak z całą pewnością można stwierdzić, że w Toruniu powstała mała społeczność planszówkowców, z czego jestem dumny. Pomimo, że klub niedługo będzie miał roczek, zdążyliśmy wiele osiągnąć. Dzięki uprzejmości wyd. Lizardy mamy swoją biblioteczkę, prowadzimy spotkania z grami w salonie Empiku, organizowaliśmy Games Room na konwencie i dłuuugo by wymieniać. Jestem z tego zadowolony. Bardzo zadowolony.

Gdy dodam do tego publikację mojego artykułu w „Teraz Toruń”, 483 partie planszówek od lipca tego roku (od wtedy prowadzę statystykę), zaliczenie kilku konwentów w tym jubileuszowego – 10 w moim życiu, 2 edycje SZPAKa – druga właśnie dziś, to myślę że można uznać ten rok za udany.

0 Response to "Hobbystyczny rok"