Rap na dziś #8


Etykiety:

3

PARIAS - Hip-Hop vs Peja

Osoby interesujące się RAPem (także polskim) z pewnością wiedzą nieco o szczególnie głośnym beefie ostatnich miesięcy, to jest potyczce Peji z Tede. Przyznam osobiście, iż jakkolwiek nie przepadam za obojgiem z tych panów, o tyle rapowo byłem skłonny przybić Peji piątkę, wypadł lepiej, jakieś tam argumenty wysunął, choć jakby nie patrzeć "Zielona Gate" była totalnie kretyńskim zajściem. I tak jak uznawałem Peję za zwycięzcę, tak teraz widzę jak (włączający się w beef zlepek dawnej Molesty i Grammatika - PARIAS) niszczy poczciwego Rysia. I pod względem flow i tekstu i klimatu. To są dla mnie ikony polskiego rapu, takiego rapu słuchałem, słucham i chcę słuchać. Miazga, szczególnie Włodek (rapuje jako drugi). Polecam.

3 Response to "Rap na dziś #8"

  1. Wookie says:

    Nie powiedziałbym, że Peja wygrywał z Tede, on od początku był na straconej pozycji z tym wyskokiem na koncercie. No i ostatnio bez sensu przyczepił się do Molesty i Eldo, bo w ogóle się wypowiedzieli, wypowiadając niby-wojnę całemu hip-hopowi a sam robi populistyczny szit.

    Powiem krótko, jeśli wszyscy dobrzy raperzy zginęliby (np. lecąć samolotem, że tak niefotrunnie odniosę się do bierzących wydarzeń) i z pl rapu zostałby tylko Peja i Tede. To najzwyczajniej wolałbym słuchać Peji. Pomijając, że zazwyczaj pieprzy w kawałkach głupoty straszne (choć czasem ma odskoki w dobrą stronę - np. udany - moim zdaniem diss Peja vs Hip-hop). Tedzika po prostu nie trawię.

    Unknown says:

    Wiesz dobrze, że się w ogóle nie interesuję muzyką, której Ty słuchasz. Aczkolwiek - ten diss bardzo mi się spodobał. Jak będziesz mieć wolną chwilę, to możesz mi wytłumaczyć o co chodzi w tym całym konflikcie :D