Chce ktoś z was kurę?


Etykiety: , ,

0

Weekend minął naprawdę zacnie. Mój dylemat być albo nie być (w Toruniu przez weekend), rozwiązałem stawiając na „być”. Nie pojechałem z rodzinką do Warszawy, wybierając Planszowanie i koncert Zeusa w Toruniu. Na Planszowaniu udało się rozdziewiczyć Eufrat i Tygrys, a partia była bardzo przyjemna. Potwierdziła się teza, że Knizia raczej nie zawodzi. Po Planszowaniu szybkie piwo i takie tam z Gilem u wujasa i ruszyliśmy do NRD. Koncert okazał się całkiem fajny, choć kilkakrotnie wysiadł sound system sprawiając, że obecni pogrążyli się w ciemności. Poznałem kilka osób, porozmawialiśmy o scenie toruńskiej, o tym dlaczego PTP się nie słucha, a dlaczego Małpy – przeciwnie. O tym, że Rysiu Pe – nie, a Eldo – zdecydowanie tak, i paru innych gorących dla wszystkich słuchaczy polskiego rapu kwestiach. Udało mi się przez chwilę pogadać z gwiazdą wieczoru, i teraz za mną, na szafie, wisi plakat z podpisem Zeusa. Fajno. Aaa, właśnie. W piątek nagrałem też kolejny kawałek o tytule „Zdrowie”. Najpewniej Ci co mieli przesłuchać, już to zrobili, ale jeśli ktoś jest chętny, to niech da znać. Ogółem, bardzo pozytywny weekend, ale pewno zastanawia Was o co chodzi z tytułem notki. Już przechodzę do meritum. Rodzinka wróciła wczoraj przed kolacją. Bawiłem się z Julą, aż tu nagle wchodzi mama i mówi: „Chce ktoś z Was kurę?”, wyjmując… kurę zza pazuchy. Szczęki nam opadły i wybuchneliśmy śmiechem. Co prawda była to tylko zwykła ozdoba na Wielkanoc, ale wyszło to przekomicznie. Ni z gruchy, ni z Pietruchy mama wyskoczyła z kurą. Ale jedno ta kura mi uświadomiła. Właśnie ta jedna kura wiosnę czyni. Mama zaczyna stroić dom do Świąt, a i za oknem jakoś raźniej. Nawiązując do tytułu notki: „Po takiej zimie chyba każdy z nas chce taką kurę, kurę zwiastującą wiosnę!”.

0 Response to "Chce ktoś z was kurę?"