2015 rok produkcji
-
nowy bengier zapraszam
mialby byc jeszcze dwie zwrotki ale bit okazal sie za krotki xD potem
kiedys moze nagramy druga czesc elo
10 lat temu
Życie codzienne, gry planszowe, literatura, rap
Dużo się dzieje. Czasem myślę, że za dużo, a czasem - przeciwnie - że w sam raz. No bo co by to było jakby się nic nie działo? Niemiałbym czego pisać, czego wspominać, o czym opowiadać. Miałbym niedużo. Tak czy siak cieszę się, że naokoło mnie się uspokaja (a może to pozór?). Może te słowa za jakieś... spójrzmy na zegarek... 7 godzin będą nieaktualne. To wtedy pojawią się wyniki ostatniego egzaminu. Boję się o nie, jak o własne dzieci. Tak, to chyba trafne uchwycenie tej sytuacji, choć dzieci nie mam i nie planuję mieć (bo i z kim?). Przyszłość z utraconym ukochanym dzieckiem byłaby najpewniej tragiczna. Wspominałbym jak chodziłem z nim na bujaczki, jak grałem z nim w planszówki (to on zawsze zabierał mi mój ukochany niebieski kolor pionów), jak robiłem to śmo i owo. Dzieci, jak już wspominałem nie mam, toteż starczy tej analogii. Nie zmienia to faktu, że przed 22.00 będzie sraczka (w przenośni oczywiście, choć kto wie, wujek który jest u mnie w odwiedzinach od tygodnia, dostał paskudnej grypy polegającej na domyślacie się czym), a potem załamanie lub ulga. Tak czy owak się napiję. Na ten moment zdaje mi się, że jak wynik będzie negatywny to się upiję, tak, na pewno. A jak pozytywny? To się okaże. Z licencjatem kiepsko. Staram się mobilizować, ale nawet teraz wolałem napisać notkę na bloga niż ciułać kolejne znaki mojej pracy. Wczoraj byłem na przedostatnim spotkaniu Planszowania w tym sezonie. Miło się grało. Potrzebowałem grania, po tygodniu nauki.