Rap na dziś #12 i pare słów o koncercie WENY i Rasmentalismu


Etykiety: ,

1



Rozpierdol. Tak jednym słowem mógłbym streścić wczorajszo-dzisiejszy koncert WENY i Rasmentalismu. Fakt faktem, że Art Cafe to nie jest wymarzony lokal na koncerty. Upał, nagłośnienie typu bum-trzask, jedynie plus za szatnię. Przy tak gorącej (dosłownie i w przenośni) atmosferze, stanie w kurtce byłoby zgoła nieprzyjemne. Na plus zaskoczył mnie jeden z supportów, to znaczy Projekt Ganges duetu toruńsko-włocławskiego. Ich pierwsza płyta wychodzi jeszcze przed wakacjami. Na pewno sprawdzę. Singiel macie powyżej. Cut z Eldo w roli głównej nie może mi wylecieć z głowy. Chodzę i nucę: "Naprawdę chciałbym wiedzieć co czujesz". Support nastroił pozytywnie do dalszej części. A tam już była miazga. Jak WENA, Ras, Mentos i reszta ekipy weszli na murko-scenę (nie pytajcie...) to niemal z zajawki uderzyłem w ultra-niski sufit. Poszła z połowa kawałków z płyty "Duże Rzeczy", do tego ze dwa których nie znałem, i dwa z solówki WENY (tak Szati, żałuj, było Salutuj! a słyszenie jak cała sala skanduje "proste kurwa, z moim głosem współgra" becenne :)). Po koncercie pogadałem chwilę zarówno z WENĄ jak i Rasem. Tak miłych i mających dystans do siebie raperów jeszcze nie widziałem. Pokłony. Tym bardziej pozostają oni w ścisłej czołówce moich ulubionych raperów. WENA powiedział mi, że jego solówka przed wakacjami. Nie mogę się doczekać. Dzisiejszy, specjalny, Rap na dziś. Dla Salutuj! i Tylko kochać. To jest dobry rap. Aż powiem - prawdziwy rap, ku uciesze znajomych ;).

1 Response to "Rap na dziś #12 i pare słów o koncercie WENY i Rasmentalismu"

  1. Anonimowy says:

    Praaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawdziwy rap ;dd

    Moglbys napisac jakas relacje z pyrkonu, ja bym chetnie ja przeczytal.