Piernicon V
poniedziałek, 24 sierpnia 2009
poniedziałek, sierpnia 24, 2009
Etykiety:
konwenty
2
Właśnie zakończył się ostatni, jubileuszowy, piąty Piernicon. Konwent mangi, anime i kultury japońskiej. Za ani jednym z tych elementów nie przepadam, a co ciekawe Piernicon V mógłbym spokojnie umieścić w top 3 najlepszych konwentów na jakich byłem. Impreza, pomimo widocznych na pierwszy rzut oka wad okazała się dla mnie czymś niezwykle fajnym, a spory udział w takim, a nie innym odbiorze całości miały osoby zgromadzone wokół Games Room’u. Zarówno obsługanci (Planszowanie, w tym ja, było organizatorem sali planszówkowej na Pierniku) jak i cała reszta osób znanych jak i nowo poznanych sprawiła, że bawiłem się przezacnie. Dziękuję bardzo w kolejności przypadkowej: MossGrande (daliśmy radę, tylko jedna karta z Mafii w plecy ;)), Wałczowi (przed nami Polcon ;)), Gumie (genialne rozmowy o odchodach człowieka :D), Szatiemu (dzięki za pomoc w obsłudze;)), Pokemonowi (Stooo lat!), Sir Jedi’owi (Enklawa soldier ;)), a także wszystkim anonimowo zgromadzonym wokół GR. Poniżej fotki, głównie z naszej sali.




Ludzie se grają i jest gitara :D.
Jej też tam przez chwilę byłem i nawet się na ostatnie zdjęcie załapałem (po lewej tego w głupiej żółtej czapce xD)Nawet fajnie było, bo można się integrować łatwo w taki sposób ^^ Ale jakoś tych waszych kapeluszy nie widziałem (choć jak był ktoś potrzebny przy odbiorze dowodu to zaraz ktoś się pojawił ^^)
Bo jeden kapelutek my zwinęłyśmy (ten najfajniejszy:D) a uszy jednak znaleźliście?;)