Przyjezierzekon


Etykiety: ,

0

W poniedziałek, szczęśliwie (o ile nie nastąpi apokalipsa, będę zdrowy i nie wydarzą się różne inne, niechciane zjawiska) będę miał okazję znowu wyrwać się z Torunia. Można dyskutować czy trzeci wyjazd w wakacje to dużo czy mało, moim zdaniem w sam raz. Na tydzień wybieramy się z MossGrande i jego znajomymi do Przyjezierza, nad jezioro. Taki swoisty konwent w swoim gronie. Moss bierze GameCube’a i Playstation, ktoś tam zabiera laptopy, Moss ofiarnie dorzuca do tego matę DDR. Jakby tego było mało, ciągnie z sobą kilka całkiem miłych planszówek. Głupio by było, gdybym i ja się nie zaangażował, toteż również dorzucam się z grami (myślę, że nienajgorzej, widać to na grafice obok). Może w końcu uda się ogarnąć zasady i zagrać w upragnioną Cywilizację. Modlę się o dobrą pogodę, ale z prognoz widać, że różnie to może być. Przynajmniej w poniedziałek ma być parówa, toteż jak tylko koło południa zajedziemy, biegnę do jeziora jak bezdomny menel do jabcoka. Zapowiada się planszowo i growo. Może jakieś sporty uda się zaliczyć również… No i popływać w polskich sikach szumnie nazywanych jeziorami. To już ostatnia prosta przed poprawkami, które i tak nie za bardzo dają mi wiarę w cokolwiek. Człowiek do pewnego stopnia, wierzy, stara się, ma nadzieję, jednak w końcu cienka linia pęka, sprawiając, że wszystko jest obojętne. Staram się do tego nie dopuszczać. Wierzę, że wypocznę i wrócę naładowany pozytywną energią. Wierzę też, że Pnącza, które w tej chwili są dosyć daleko, zapracowują na siebie całym swoim mechanicznym sercem, tak jak i ja w nie wkładałem wiele pracy… i serca właśnie.
P.S. Zdjęcia pochodzą ze strony http://www.przyjezierze.pl/ , tam ich większa ilość, a także inne informacje na temat kurortu.

0 Response to "Przyjezierzekon"