2015 rok produkcji
-
nowy bengier zapraszam
mialby byc jeszcze dwie zwrotki ale bit okazal sie za krotki xD potem
kiedys moze nagramy druga czesc elo
10 lat temu
Życie codzienne, gry planszowe, literatura, rap
Ech studia zabrały mi wszystko. Absolutnie wszystko. Bynajmniej w ostatnim miesiącu, no troszkę więcej nawet, niż miesiącu. Chciałbym wierzyć, że to mi się opłaci, że kiedyś będę mógł powiedzieć – „Było warto!”. Tak więc co studia mi zabrały, ano jak piszę – dosłownie wszystko. Praktycznie cały maj i czerwiec niemal w ogóle nie grałem w planszówki. Znajomi najpewniej myślą, że mnie popierdoliło. Ile to już razy musiałem ostatnio mówić, że tu nie wyjdę, tam nie wyjdę, tego nie mogę… i ciul. Zamiast tego siedziałem nad Historią Socjologii – nie zdana, wrzesień, Makrosocjologią – nie zdana, wrzesień. Reszta mniej lub bardziej do przodu (poza nieszczęsnym licencjatem, z którym się nie wyrobię na 7 lipca), no i jeszcze pojutrze czeka mnie Statystyka (czyżby znowu wrzesień?). Przez naukę nie było też imprez, nie miałem nawet okazji napisać o stosunkowo znaczącym, w mojej „karierze” autora planszówkowego, wydarzeniu, to jest – premierze Pnączy Online. Jeszcze poświęcę temu osobny wpis. Odpadły z codziennych zajęć także deskorolka, koszykówka, no i – paradoksalnie – czytanie (w końcu naczytałem się sporo, ale raczej różnych pierdół, aniżeli dobrej prozy). Szczęśliwie wczoraj udało się pochlać i popalić to i owo, totalnie bez sensu, ale w dobrym gronie. Tego mi było trzeba. Bo choć dziś fizycznie jestem zmęczony, to psychicznie jakby odżyłem. Jeszcze ostatnie trzy dni. 1 egzamin i 1 praca do napisania. A później – mam nadzieję – planszówki, sport, muzyka, literatura, znajomi i wyjazdy. Naprawdę nie mam sił.