Pnączowy Newsletter #2


Etykiety:

0

Z Pnączami dzieje się ostatnio bardzo dużo. Bardzo dużo dobrego. Powiedziałbym, może nawet, że więcej niż się spodziewacie. Tak zupełnie szczerze, jestem naprawdę mile zaskoczony w kwestii tego, z jak szerokim odzewem spotyka się moja gra, a to chyba nie koniec. Po kolei:
• Grubo ponad miesiąc temu ukazały się w pełni grywalne i ładne Pnącza Online na platformie Vassal. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować za testowanie wersji online Mossowi, Gumie, Scorgonowi i Szatiemu. Wielkie dzięki! Naturalnie równie duże wyrazy szacunku dla Softbuga, który przygotował Pnącza Online. Wszystkich zainteresowanych internetowymi grami w Pnącza zapraszam tutaj po więcej szczegółów. Poniżej zaś przedstawiam prezentację wersji online w języku francuskim (może, ktoś rozumie o co chodzi i przetłumaczy? W każdym razie moje imię i nazwisko po francusku brzmi śmiesznie ;).



  • Pnącza odwiedziły kolejny konwent. Tym razem była to warszawska, Avangarda. Choć w oficjalnym programie nie zgłaszałem żadnych atrakcji związanych z Pnączami, to nieco mniej oficjalnie pokazywałem je w Games Roomie warszawiakom, gdzie gra spotkała się z nienajgorszym przyjęciem. Rośnie również liczba ocen na BGG (już 18 ocen i średnia niemal 7/10, czyli zdecydowanie najwyższa z publikowanych dotąd przeze mnie gier).


  • Za sprawą Midagi ukazała się genialna, anglojęzyczna recenzja Pnącz pełna zdjęć, wyważonych opinii i generalnie samego miodu. Jeśli choć trochę jesteś zainteresowany/a moją grą musisz ją przeczytać! Obok widzicie zdjęcie z owej recenzji. Czyż Pnącza nie wyglądają ślicznie? I uwaga, zagadka dla Was:
    Co jest nie tak na tym zdjęciu?

0 Response to "Pnączowy Newsletter #2"